Pokój przed:
Pokój nie jest najgorszy, ale zrobiła się tu niekorzystna mieszanka wielu stylów. Gdybyś miała czas to zastąp niekorzystne dodatki tj. ramka, napisy, konik czymś bardziej spokojnym i stonowanym żeby ukazywało nastrój wnętrza. Podoba mi się tu kolorystyka jednak popracowała bym jeszcze nad wielkościami, bo niektóre rzeczy są względem siebie niewymiarowe tj. kanapa i okno.
Pokój po:
Moja metamorfoza przebiegła niezupełnie tak jak bym chciała, ale myślę, ze pokój poprawiłam. Dobrałam bardziej pasujące dodatki. Nadałam pokoju spokojny klimat, a meble są wymiarowe względem siebie. Mam nadzieje, że wam się podoba i nie zawiodłam! Choć nie powiem metamorfoza była trudna, bo mało rzeczy do siebie pasowało.
Pozdrawiam wszystkich czytelników. Liczę na komentarze i życzę miłego dnia. Witajcie wakacje!:)
Po tej mej metamorfozie pokoju dla mnie wydaje się pusty, lecz gdyby coś dodać to fajnie :D
OdpowiedzUsuńI dzięki..
Mnie się nie podoba ani przed, ani po. W obu są niepotrzebne dodatki, a pokój jest za ciemny.
OdpowiedzUsuńPo jest lepiej.
OdpowiedzUsuńJa mam 5.45 :)
A tak btw. to nie jest konik tylko jednorożec Eustachy :3
OdpowiedzUsuńNie umiem powiedzieć, który jest lepszy; są bardzo podobne.
OdpowiedzUsuńJa skończyłam 1 klasę liceum i mam średnią 5.2
sunflower
Bardziej podoba mi się po :)
OdpowiedzUsuńja skończyłam 2 gim ze średnią 4,93 jestem mega zła, bo miałam 5.0 ale dzień przed radą ksiądz się na mnie wkurzył (to już dłuższa historia) i obniżył mi ocenę na 5 :/
Po jest bardzo ładnie :-)
OdpowiedzUsuń