kiedyś za basenie miałam dwu częściowy kostium. pływałam sobie aż poczułam że coś mi sie poluzuje i górą mi się odczepiła. Szybko ją zawiązałam. ale wstyd mi było bo przecież na pewno dużo ludzi to widziało. heh AnnaPl2012
Raz byłam na basenie z klasa i jak byłam w przebieralni to chłopcy z innego gima (rok strasi) robili sobie jaja i patrzyli przez górę. Byłam tam ja już przebrana. Słyszałam że ktoś mi "wchodzi" i przylapalam tych chłopaków. Na początku to dla nich to była siara, ale potem zaczęli kolegom opowiadać że widzieli mnie nago! Wytykali mnie palcem i moja koleżankę bo nie byli pewni która z nas tam była. Przypal na całego. Na następnym basenie przebieralam się z nią. A ta koleżanka wiedziała o tym bo jej powiedziałam ta sytuację i śmiała się lecz potem nie było do śmiechów jak i ja wytykali ;]
Tak ja tak jak Dosia974 też często zaliczam wpadki. Ale np: Raz pojechałam z klasą na wycieczkę i wzięłam ze sobą banana. Jakiś chłopak podstawił mi nogę i się wywaliłam. Rzuciłam w tego chłopaka bananem i widziała to pani. Ale to nic. Widzieli to qumple (i nie tylko) a potem się ze mnie wyśmiewali: ,,ładnego masz chłopaka" a on potem zaczął coś do mnie gadać i wszyscy się wyśmiewali że zaprasza mnie na randkę. No niby nie przypał ale nie wyobrażacie sobie jak się wtedy czułam.
Jest matma. Przesiadłam się do ostatniej ławki bo jeden chłopak pomazał mi książkę. Przedemną siedział inny chłopak który szturchał ławką więc ja nie mogłam pisać. Zdenerwowałam się. Wyjełam z piórnika klej i w niego żuciła. Wcale nie miałam zamiaru w niego żucać ale nie chcąc się trafiło i uderzyłam go w głowe. Poszedł do łazienki. Poskarżył się dla pani. I wrzeszczała ma mnie na wychowawczej...
idąc ulicą nadjechał autobus. Widziałam, że siedzi tam moja koleżanka więc jak głupia zaczęłam do niej machać. W chwili jak autobus ruszył (stał na światłach) ja również ruszyłam by ściągnąć uwagę koleżanki. Pech chciał, że w chwili kiedy ona zwróciła się w moją stronę ja wpadłam na słupek przy skraju chodnika. Bardzo bolesne odczucie.
Hmm,nie pamiętam żadnej wpadki, mogę opowiedzieć wam mojej koleżanki:
' W 4 kl. bawiliśmy się w "Policjantów i złodzieji" i moja koleżanka była policjantem, a kolega złodziejem. Gdy ona go złapała za rękę by zaciągnąć go pod drzwi, wszyscy uznali,że są parą i takie gady z naszej klasy teraz "OOO, zawi ma nową dziewczynę"' ;d
kiedyś za basenie miałam dwu częściowy kostium. pływałam sobie aż poczułam że coś mi sie poluzuje i górą mi się odczepiła. Szybko ją zawiązałam. ale wstyd mi było bo przecież na pewno dużo ludzi to widziało. heh
OdpowiedzUsuńAnnaPl2012
Raz byłam na basenie z klasa i jak byłam w przebieralni to chłopcy z innego gima (rok strasi) robili sobie jaja i patrzyli przez górę. Byłam tam ja już przebrana. Słyszałam że ktoś mi "wchodzi" i przylapalam tych chłopaków. Na początku to dla nich to była siara, ale potem zaczęli kolegom opowiadać że widzieli mnie nago! Wytykali mnie palcem i moja koleżankę bo nie byli pewni która z nas tam była. Przypal na całego. Na następnym basenie przebieralam się z nią. A ta koleżanka wiedziała o tym bo jej powiedziałam ta sytuację i śmiała się lecz potem nie było do śmiechów jak i ja wytykali ;]
OdpowiedzUsuń.,....Jakby coś ta sytuacja jest prawdziwa a wy jakie wpadki miałyśmcie?
OdpowiedzUsuńHuhh.. Ja ciągle zaliczam wpadki xD
OdpowiedzUsuńAle drobne więc nie ma co gadać :D
Tak ja tak jak Dosia974 też często zaliczam wpadki. Ale np:
OdpowiedzUsuńRaz pojechałam z klasą na wycieczkę i wzięłam ze sobą banana. Jakiś chłopak podstawił mi nogę i się wywaliłam. Rzuciłam w tego chłopaka bananem i widziała to pani. Ale to nic. Widzieli to qumple (i nie tylko) a potem się ze mnie wyśmiewali: ,,ładnego masz chłopaka" a on potem zaczął coś do mnie gadać i wszyscy się wyśmiewali że zaprasza mnie na randkę. No niby nie przypał ale nie wyobrażacie sobie jak się wtedy czułam.
Jest matma. Przesiadłam się do ostatniej ławki bo jeden chłopak pomazał mi książkę. Przedemną siedział inny chłopak który szturchał ławką więc ja nie mogłam pisać. Zdenerwowałam się. Wyjełam z piórnika klej i w niego żuciła. Wcale nie miałam zamiaru w niego żucać ale nie chcąc się trafiło i uderzyłam go w głowe. Poszedł do łazienki. Poskarżył się dla pani. I wrzeszczała ma mnie na wychowawczej...
idąc ulicą nadjechał autobus. Widziałam, że siedzi tam moja koleżanka więc jak głupia zaczęłam do niej machać. W chwili jak autobus ruszył (stał na światłach) ja również ruszyłam by ściągnąć uwagę koleżanki. Pech chciał, że w chwili kiedy ona zwróciła się w moją stronę ja wpadłam na słupek przy skraju chodnika. Bardzo bolesne odczucie.
OdpowiedzUsuńHmm,nie pamiętam żadnej wpadki, mogę opowiedzieć wam mojej koleżanki:
OdpowiedzUsuń' W 4 kl. bawiliśmy się w "Policjantów i złodzieji" i moja koleżanka była policjantem, a kolega złodziejem. Gdy ona go złapała za rękę by zaciągnąć go pod drzwi, wszyscy uznali,że są parą i takie gady z naszej klasy teraz "OOO, zawi ma nową dziewczynę"' ;d